Social Icons

Featured Posts

piątek, 24 czerwca 2016

Drogą 66 przez Chorwację

   Długo nie pisałem nic na blogu ze względu na maturę, którą zaliczałem w tym roku, jednak teraz jestem już po maturze, a także na wakacjach.
   Chciałbym wam przedstawić moją wycieczkę po Chorwacji. Udaliśmy się tam niedawno, zwiedzając po drodze Wiedeń, jednak to miejsce zostawiam na "deser". Zacznę od pokazania wam drogi 66, która prowadzi z Puli do Rijeki w Chorwacji.
   Droga ta prowadzi nad samym wybrzeżem Istrii, tak więc zrezygnowaliśmy z autostrady właśnie na rzecz pięknych widoków, które mogliśmy ogladać jadąc autem. Same widoki zaczynają się co prawda w połowie drogi, jednak uważam, że warto zrezygnować z kawałka autostrady i dołożyć czasu aby przeżyć taki moment.

 

wtorek, 15 marca 2016

Co skrywa Saksonia?

Witam!
   Dawno mnie tu nie było, piszę notki z mniejszymi bądź z większymi odstępami czasowymi, lecz w tym roku, a właściwie za dwa miesiące, będę zdawał maturę, więc niestety nie mam czasu na pisanie, a tym bardziej( niestety) na podróżowanie.
   Dzisiaj chciałbym Wam pokazać Drezno. Może wielu z was było, wielu nie, jednak jest co pokazywać. Na początek troszkę hostrii i geografii. Drezno to miasto w Niemczech, w landzie Saksonia, a także stolica tego landu, położona nad rzeką Łabą. W dawnych czasach zwanych średniowieczem Łaba stanowiła granicę dzielącą Europę na lepszy Zachód i troszkę mniej lepszy Wschód pod względem gospodarczym. W XVIII w. Drezno było stolicą państwa Wettinów, tj. Królestwa Saksonii, które było związane z Polską unią personalną w postaci dwóch królów : August II Mocny i August III Sas. Jeżeli będziecie chcieli poznać więcej ciekawostek historycznych o Saksonii i Dreźnie zapraszam do pytania w komentarzach.
   Ten wpis nie będzie wpisem typowo opisującym to co zobaczyłem w Dreźnie. Chciałem wam zaprezentować poprostu to co zaobserwowałem tam, sfotografowałem. Resztę, mam na myśli tytuły, podpisy, komentarze, informacje co do zabytków, pozostawiam wam. Nacieszcie się obrazami z Drezna. Zapraszam!



wtorek, 12 stycznia 2016

Wypad do Paryża czyli co zobaczyć?

Hej,
długo nic nie pisałem, a to ze względu na nadchodzącą w tym roku maturę. Coż, trochę was ominęło jednak postaram się nadgonić ten czas. Zaczniemy od klasyka.
   Jedziecie do Paryża na weekend i nie wiecie do końca co zwiedzić poza Wieżą Eiffla i Luwrem, w którym jest pełno kolejek? Świetnie! Oto kilka miejsc, które odwiedziłem w Paryżu i mogę je wam polecić jeżeli jedziecie na skrócony wypad do stolicy Francji.


piątek, 24 lipca 2015

Kawałek Lizbony na kolację

Ola!

Ponieważ spotkało mnie coś niesamowitego nie mogłem się już doczekać aby się z wami tym podzielić. Chciałbym dzisiaj zaprezentować wspaniałą gratkę. Do rzeczy!

Pewnego wieczora szliśmy z Natalą na kolację. Znalazłem wspaniały lokal. Jak było napisane na jednym z blogów "widok piękny, tylko obsługa kiepska". Przekonał mnie widok z lokalu na Lizbonę. Podobno piękny. No cóż, pójdziemy to zobaczymy, nie można tak odrazu się zrażać. Tak więc szliśmy już do tego lokalu. Po drodzę oczywiście się trochę pogubiliśmy i zrobiliśmy małe kółko, ale dotarliśmy. Cały czas w głowie miałem sentencję" kiepska obsługa". Gdy staliśmy przed lokalem upewnialiśmy się dziesięć razy czy to aby napewno ten lokal i aby napewno ta ulica, ponieważ to co zobaczyliśmy nie przypominało lokalu, gdzie obsługa jest kiepska, a na pewno takim nie było. Restauracja miała przepiękny wystrój, włącznie ze wspomniamym wyżej przepięknym widokiem na Baixę i na rzekę Tag. Przytoczona już obsługa chodziła w białych koszulach i krawatach. Tak, to był ten lokal. Nazywał się ZamBeZe. Mało tego, na nasze (nie)szczęście, w lokalu był jakiś bankiet i nie można było usiąść na tarasie. Szkoda. Odrazu zrezygnowaliśmy z siedzenia w środku i poszliśmy aby szukać innej restauracji. Nie nastawialismy się na podobny lokal z podobnym atrybutem jaki był widok na miasto.

wtorek, 21 lipca 2015

Barcelona na talerzu

Bom dia!

Tym razem piszę już z Lizbony. Mając chwilę czasu postanowiłem napisać coś o lokalach gastronomicznych w Barcelonie, które warto polecić. Wiadomo, że nie będą to te z trzema lub dwoma gwiazdkami Michelin, ale myślę, że będąc w Barcelonie zjecie dobre jedzonko.Razem z Natalią ocenialiśmy lokale w skali od 1(najgorsze) do 6(najlepsze). Zaczynamy!

1. La Poma
Lokalizacja: La Rambla, idąc od Placa Catalunya po prawej stronie, dwupoziomowy lokal.
Jedzenie: Bardzo dobre, smakowało nam, w porządnych ilościach i proporcjonalne do ceny. Znajdziemy dania kuchnii katalońskiej. Polecam!!Ocena: 5
Wystrój: Cały lokal jest bardzo ładnie urządzony, włącznie z górnym pietrem. Wszystko jest czyste i schludne. Ocena: 5
Obsługa: Może się czepiamy, ale akurat nasz kelner były wyjątkowo nie miły. Nie robił w sumie nic złego, ale przyjął zamówienie i nawet nie podziękował, a gdy wołaliśmy go do stolika, trochę nas olewał. Podając talerze na stół robił to bez grama spokoju. Miałem wrażenie, że telarze zaraz pękną. Ubolewaliśmy trochę nad tym faktem i wiemy, że nie tylko tacy kelnerzy tam pracują, ale jednak to stanowi pewną ocenę restauracji. Ocena: 3,5
Podsumowanie: Zdecydowanie polecamy tę restaurację, jedzenie pyszne, wystrój taki, że samemu chce się tam siadać. Mam tylko nadzieję, że traficie na lepszą obsługę! Ogólna ocena: 4,5





 

Sample text

Sample Text

 
Blogger Templates